środa, 23 kwietnia 2014

Denim dress

Proste sukienki to hit sezonu. W sklepach królują proste fasony, najczęściej przed kolano i z krótkim rękawem. Taka długość rękawów jest wręcz idealnym trendem dla osób zmagających się ze zbyt obfitym bajcepsem ;) Maskuje to, co zbędne. Mój zakup to strzał w dziesiątkę. Elegancka, prosta, idealna dla mojej figury. Z małym wycięciem, nie za krótka, nie za długa. Taka, którą nałożysz na rodzinny obiad czy na spotkanie ze znajomymi. Ja wybrałam dżinsową, jednak w sklepach znajdziecie bawełniane w kratę, kwiaty, palmy, z kieszeniami czy kołnierzykami. Ten fason naprawdę ma wzięcie! Dłuższy trencz i płaskie buty nadają jej codziennego stylu, ale zarazem niebanalnej elegancji. Do tego prosta torba i mięta na szyi.Podejrzewam, że to nie ostatnia sukienka w tym fasonie, która znalazła miejsce w mojej szafie!








Sukienka New Look, płaszcz H&M, buty House, torba Zara, naszyjnik Reserved.



sobota, 19 kwietnia 2014

Asymmetric shorts


Kompleksy na temat swojej figury ma większość z nas. Ja też. Niestety. Niemałe -to pewne. Każdy powie: zamiast narzekać - zrób coś z tym! Co jednak zrobić, kiedy Twoje własne widzi mi się, brak czasu, motywacji i całej reszty, skutecznie odciągają Cię od działania? Nie pozostaje Ci nic innego, jak zaakceptować samą siebie :) Jeszcze kilka miesięcy temu, nie odważyłabym się nałożyć bluzki do pępka, teraz robię to z pewnymi oporami, ale wiem, że kiedy człowiek się sam sobie podoba, podoba się też otoczeniu. To, w jaki sposób oceniamy i postrzegamy siebie, przekłada się na innych. Oczywiście, są granice pewności siebie. Kiedy z tym przesadzimy, przyniesie to zupełnie odwrotny skutek. Lecz postaraj się wyczuć dobry moment na samoakceptację, spodobaj się sobie, a zobaczysz, że w oczach innych też zakwitniesz :)

W dzisiejszym wydaniu antynudnego popołudnia zobaczycie białe asymetryczne spodenki, które już od jakiegoś czasu leżą w mojej szafie i piszczą, żebym zaczęła je nosić. Cóż, dopiszczały się. Do tego krótka (!!!) bluzka rodem z amerykańskiego koledżu i szpilki zupełnie z innej bajki, które (jak mogłoby się wydawać) niby nie przypasują do klimatu placaka i parki, a jednak zgrały się z nimi całkiem nieźle. 







 Parka Bershka, bluzka Bershka, spodenki H&M, szpilki Stradivarius, plecak New Look, biżuteria (niezmiennie ;)) Parfois


Jeśli ktoś wytrwał w przeczytaniu mojego wywodu i obejrzeniu wszystkich zdjęć, to z tego miejsca chciałabym podziękować i życzyć wszystkim wspaniale spędzonych Świąt Wielkiej Nocy, znajdźmy w niej to, co najważniejsze... ;)

czwartek, 17 kwietnia 2014

Mint



Miętowy królował kilka sezonów. Teraz dogorywa z jękiem, jednak ja jakoś nie potrafię się od niego odczepić. To taki przyjemny kolor! Pastele jak co roku święcą swój triumf, więc z nieopisaną radością powracam do mojego wiosennego faworyta. Wszystko wokół się zieleni, także i ja korzystam z okazji i beztrosko przyodziewam miętową baskinkę, w której zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Co prawda nie miałam pomysłu, do czego ją nałożyć, ale w szafie leży już jakiś czas i nareszcie przyszła na nią pora. Odkryłam, że nieziemsko komponuje się z kobaltem spódniczki, do której też mam sporą słabość. Wspólnie tworzą duet idealny na wieczorny spacer, na który już niebawem będzie się można wybrać w takim stroju. Do kompletu dobrałam torebkę, która w rzeczywistości nieco mocniej różni się kolorem. Między górą a tym dodatkiem istnieje pewna zdecydowana różnica tonu, czego na zdjęciach nie widać tak dokładnie. Do tego mój naszyjnik-prezent, który stanowi dla mnie dodatek do wieeelu, wielu stylizacji.
  






Baskinka I love Milano, spódnica Tally Weijl, torebka Mohito, szpilki Ana Lublin, naszyjnik Parfois

wtorek, 15 kwietnia 2014

Fluffy sweater


Kwiecień plecień, bo przeplata - trochę zimy, trochę lata. Nie inaczej jest tego roku. Promienie słoneczne nieudolnie próbują się przebić przez chmury, a wiosenny wiatr rozwiewa włosy. Niby ciepło, ale jeszcze nie na tyle, by całkiem porzucić kurtkę i szalik. Chociaż nam się dzisiaj to udało. Może nie do końca witałyśmy wiosnę roznegliżowane do bikini, ale za to już z pół-gołymi stopami. Nawet nie zmarzłam! Ale to wszystko to chyba zasługa mojego ulubionego swetra, który jest naprawdę ogrooomny. I jaki ciepły! Niby luźny splot gwarantuje mi dopływ zimnawej jeszcze, warszawskiej bryzy, jednak nie pozwoli mi na przemarznięcie. Do tego najpiękniejsze szpilki świata. Na szyi leciwy już naszyjnik, z którym jednak nie potrafię się rozstać. A! I jeansy. Ponoć hit sezonu. Żaden trend nie jest jednak na tyle silny, by przekonać moją Mamę, że tak jest modnie. Dla niej w tych spodniach wyglądam po prostu jak dziad. Dzięki, Mamo :)









Sweterek New Look, jeansy sh, szpilki Ana Lublin, naszyjnik Parfois

sobota, 12 kwietnia 2014

Good enough



Powrót do konwencji klasycznej. Pierwotne zdjęcia, nie torturowane Instagramem, okazały się lepiej prezentować, niźli te przefiltrowane. Cenimy sobie Wasze opinie, dlatego wracamy do pierwowzoru :)

Dziś w najnowszym wydaniu, najbardziej nieziemska z nieziemskich bluz, której uszycia podjęła się grzesząca cierpliwością, skromna dziewczyna ukrywająca swoją tożsamość pod wdzięcznym nickiem Good Enough. Właśnie pod taką nazwą fanpage'a na fejsie znajdziecie jej niesamowite prace. Szara bluza wykonana jest z naprawdę świetnego gatunkowo materiału, jest przyjemna i miła w dotyku. To czysty paradoks - klasa i szyk w dresowym wydaniu. Poniżej efekty naszej 'szybkiej sesji' z Anią. Pogoda nie pozwoliła na szaleństwa, dlatego sztuczne światło nieco psuje efekt. Mam jednak nadzieję, że spodoba się Wam.



Bluza Good Enough, baletki no name, biżuteria Parfois



Jak to wygląda od kuchni?


Bardzo lubię bekstejdżowe zdjęcia, ponieważ są z ukrycia i nie udaje nam się pozować, a wręcz zostajemy przyłapani na nietypowej lecz prawdziwej minie! :) Niektóre zdjęcia dodaję do folderu 'wtf', ale to już nie do pokazania ludziom. Dziś zaserwuję Wam sobotni mix ostatnich poczynań, pokażę Wam naszą kuchnię' i to tyle! Ostatni tydzień był szalony pod względem ilości zdjęć, ale podołałyśmy i dało to nam mega wielkiego kopa energii do działania! Co też i tego Wam życzymy! Szykujemy już kolejne niespodzianki, więc bądźcie na bieżąco.








- Ania -> techniczna strona bloga.

środa, 9 kwietnia 2014

Maxi and denim



Małe opóźnienie, ale w końcu się udało. Złośliwość rzeczy martwych, problemy z Internetem - to wszystko nam nie straszne! Już dziś nowy post w stylu kwadraciaka :) Może akurat przypadnie Wam do gustu. Rzecz jasna, póki co - na próbę. Jeśli wypali, to pozostaniemy przy takiej konwencji, jeśli nie - powrócimy do starej.

Czarna, stonowana sukienka nie musi być nudna (chociaż w tym przypadku trochę jest:D ). My połączyłyśmy ją z dżinsową kataną, która od kilku sezonów pojawia się w nowych kolekcjach sieciówek i nie przestaje podbijać młodych serc pragnących zasmakować old school'u. Lejący się materiał nie jest dopasowany, a mimo to, wyjątkowo mocno podkreśla niektóre kształty. Wracam do niej z sentymentem, przywiozłam ją sobie dawno temu z Hiszpanii i zawsze, kiedy mam z nią do czynienia, wracam do tego miłego czasu. Chociaż nieczęsto można zobaczyć mnie w maxi wydaniu, przyznam, że ten zestaw wyjątkowo mi podpasował. 








Sukienka Atmosphere, katana sh, baletki no name, biżuteria Parfois

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Coming soon

Małe zmiany na blogu. Kilka kosmetycznych spraw - nie miałyśmy własnego patentu na oryginalnego bloga, ale powoli, z czasem, jak tworzymy to nasze internetowe, małe cudo, do głowy wpadają nam nowe pomysły. Jednym z nich jest stworzenia insta-photo-bloga. Oczywiście teksty nie znikną, bo osobiście bardzo lubię czytać kilka słów dodanych do zdjęć. Zmiany nie będą radykalne, ale jednak. Czym w naszych oczach jest insta-photo-blog? Dość częstym pomysłem na notkę jest miks instagramowych fotek - spoko. A co by było, gdyby całe sesje powielać w takiej konwencji? Wiadomo, filtry Instagramu przekłamują kolor, szczególnie kiedy zdjęcia są robione w pomieszczeniach, ale myślimy, że to dość innowatorski pomysł. Wszakże całego bloga wypełnionymi małymi, kwadratowymi, przefiltrowanymi fotkami jeszcze nie widziałyśmy. Zobaczymy, może się sprawdzi - jeśli nie, wrócimy do starej formy :) Do tego - dostałyśmy wskazówkę, aby wrzucać więcej zdjęć z kadru "detal". Nadrobimy! :) No i baaaner. To nie lada wyzwanie dla nas, ale zrobimy co w naszej mocy. Już jutro pierwsza zmodernizowana notatka! Trzymajcie kciuki!
Nowe kąski już niedługo do zobaczenia w najnowszych stylizacjach!

niedziela, 6 kwietnia 2014

Memories



Niedzielny wieczór - cichy i spokojny. Surowe fotki pędzą gdzieś między pocztą moją, a Ani. Na razie obie cierpimy na brak czasu, ale komu go nie brakuje? Dziś króciutka notka z mojej ulubionej sesji sprzed wielu, wielu miesięcy, kiedy jeszcze po głowie nie chodził nam nawet pomysł na założenie bloga. Sesja zimowa, 2013r. Zupełnie oderwana od nadchodzącej wiosny, inna, po prostu niepasująca. Jednak jedna z moich ulubionych, nostalgicznych, nieco ponurych, ale do której wracam z sentymentem. Futrzaki dalej w modzie, czyli jakby nie patrzeć, ciągle jesteśmy na topie ;)







Bluzka no name, futrzak sh, komin Atmosphere, spodnie Mexx, buty Lasocki, płaszcz sh